Power Rangers: Moc Idiotów!

MaryMc

OOo świetne ;D Ja nie mam ostatnio dialogów.. o Mam

leże z mamą w sypialni i takie hasełko

Ja:Mamo, kto to Tina Turner ?
Mama: To masarka z obuwniczego

Arletta

hahaha, dobre xD

Dżoniara

A ja zawsze myślałam, że Tina Turner sprzedaje włoszczyznę na targu.
:hyhy:

MaryMc

no jednak nie, to ta inna

Szalony-Rolkarz

Dzisiaj przed biologią babka kazała nam się ustawić przed klasą w dwuszeregu. Ja, przykładna uczennica (chciałoby się) szukałam gdzieś miejsca. Taka jedna, nie Dżoniara (łoo!) wzięła mnie "pod pachę" chcąc, abym stanęła z nią. W środku szeregu obok dziewczyn nie było miejsca, więc poszłyśmy na koniec, do chłopaków. Babka kazała nam wcisnąć się gdzieś między żeńską część społeczności klasowej, w związku z tym musiałyśmy zawrócić. Wtem spostrzegłam kartkę z napisem "Kocham...". Dalej było przekręcone imię i nazwisko pewnego chłopaka ze szkoły, który o owym czasie był głównym tematem rozmów. Zarzucałam się śmiechem i nie zauważyłam pewnego czegoś, o co się potknęłam... Śmiałam się jeszcze bardziej, a cała klasa razem ze mną.

:rotfl:

Lemmonka

Mój profesor od rysumnku jest niajlepszym profesorem na swiecie...niby cichy i spokojny ,a jednak karabin w szafie trzyma....

Dżoniara

Tylko mi nie mów, że w szkole... :niepewny:

Lemmonka

w szkole

....ale taki przerobiony trochę...nie ma sie czego bać...Mój profesor jeszcze nikomu jedynki nie wstawił a co dopiero strzelanie do ludzi

desire

O matko. Moja koleżanka jest dość niska i chudziutka. Ostatnio siedzieliśmy na murku z kilkoma kolegami i ona zaczęła machać nogą. Na co kolega: - Kasiu, próbujesz kogoś kopnąć, ale nie dosięgasz? ;D

MaryMc

hahaha....nie no... leże...

U mnie w szkole jest kolega młody McCartney, Sean, Harry Potter..

Szalony-Rolkarz

U mnie w szkole jest nauczycielka, mówiąca jakoś dziwnie... Mniej więcej wygląda to tak, że zamiast: "geografia" jest "giełografija"

Raz powiedziała na lekcji coś jak: "Zamkiniej tą szafkiee!", a cała klasa w brecht. Ona: "Dlaczego wy się śmiejecie? Przestańcie, bo pomyślę, że śmiejecie się ze mnie!" :rotfl:

desire

U mnie na lekcji elektryzowaliśmy laski ebonitowe i szklane przez... pocieranie. Czy muszę mówić z czym to się chłopcom kojarzyło? A matematyczka zawsze mówi nie woź się na krześle. ;D

LittleKoala

Znam to, robiliśmy to w gimnazjum (znaczy elektryzowaliśmy laski)

Lemmonka

pff...u mnie w gimnazjum nie robiliśmy eksperymentów(nie licząc pleśni ,którą wychodował mój kolega ,zapominając zaprać dżemu ze szkoły)...my tylko filmy ogladaliśmy :zly:

Szalony-Rolkarz

Oglądałam z Agą zdjęcia Beatlesów. Trafiłyśmy na obrazek przed jakimś koncertem, czy coś.
Aga: Ile ludzi!
Ja: Jak na papieżu!
:hyhy: