Jak zaczęła się Twoja historia z The Beatles?

poltonuciszej

Tak jak w temacie. Opowiadamy swoje historie. Jestem bardzo ciekawa jak to się zaczęło u Was.

LittleKoala

Ja byłam fanką Stonesów, ale mi się znudzili. Moja koleżanka stwierdziła, że nie lubi Beatlesów, więc, żeby ją zdenerwować zaczęłam być ich fanką. No i baaardzo podobał mi się młody Paul

poltonuciszej

No jak można nie lubić Beatlesów? Toż to skandal. :C

DollyRocker

No u mnie to bylo bardzo pokemonowe. Z przyjaciolka smialysmy sie ze wszystkiego, gdzie inni ludzie nawet nie zauwazyliby czegos godnego zasmiania sie - uznalysmy wtedy, ze stary McCartney robi wybitnie smieszne miny. Kiedys przegladam sobie jakis szmatlawiec - tam Paul z mina tysiaclecia, az musialam zabrac te gazete do szkoly, by pokazac Dominice. Posmialysmy sie, posmialysmy, potem ona powiedziala, ze ma jakis best off Beatlesow w domu i wlasciwie mozemy posluchac. Tak sie zaczelo.
13 lat mialysmy? Chyba tak.

HoneyM

U mnie też było pokemonowo. Mój gust muzyczny dawniej był po prostu poniżej krytyki. W końcu KOGOŚ wkurzyłam i postanowił mi stopniowo (chyba nieświadomie) puszczać kawałki Beatlesów. Na początku myślałam "Jak można tego słuchać?", by w końcu pewnego słonecznego dnia usłyszeć "Stwaberry Fields Forever". No i sie zaczęło i tak będzie trwać i trwać i trwać

LittleKoala

Nikt mnie nie przebije, słuchałam Jonas Brothers, nadal słucham Hannah Montany - co jak co, ale Who Said ma zajebiste gitarowe wstawki.

Szalony-Rolkarz

Pani od angielskiego kazała mi zrobić plakat o czymś brytyjskim i się zaczęło.

HoneyM

poltonuciszej

Łooo jeżu. Kupowałam gazetki z HSM! No i miałam plakat Efrona na szafie.

Dżoniara

Arletta

Moja historia jest dzika jak ja.
Zaczęło się od Lennona, potem Beatlesi i pokochałam Paula Emsi

LittleKoala

Zaczęło się od Lennona. Proszę, proszę. Linda też podobno wpierw na Johna poleciała.

Arletta

Szczerze to nie była jakaś miłosc do Lennona, ani jakieś jaranie się nic. Usłyszałąm Give peace a chance.