Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LittleKoala
The Night Before
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:07, 17 Paź 2010 Temat postu: Things we said today |
|
|
-Ja się śliniłem? – spytał zdziwiony.
-Tak. – uprzytomnił mu John.
-JA się śliniłem? – spytał zszokowany.
-Tak. – John wciąż obstawał przy swoim.
-Nie no… Jak ty możesz tak kłamać prosto w oczy? JA SIĘ ŚLINIŁEM?! – spytał wściekły.
-Tak. – ton Johna zaczął go powoli wnerwiać.
-Ringo, powiedz, czy ja się śliniłem? – spytał poważnie.
-Tak. – odpowiedź była jednoznaczna.
-George? – spytał z nadzieją.
-Jak jakiś ohydny stary napaleniec.
-JA się śliniłem? – spytał znów.
-TAK! - wrzasnęli wszyscy troje.
-Wcale nie! Tylko się przyglądałem… A ona była… po prostu ładna… - zaczął się tłumaczyć Paul.
-Błaaagaaam! Śliniłeś się! – John powiedział mu to prosto w twarz.
-Śliniłeś się jak… - zaczął Ringo.
-…jak Johnny! – skończył George.
-Hej! – John się oburzył.
-No co? To prawda. – bronił się George. Lennon wzruszył ramionami. To była prawda.
-NIE ŚLINIŁEM SIĘ! – wrzasnął McCartney raz jeszcze.
-Śliniłeś, śliniłeś! – odparł Ringo. – I nic dziwnego, miała długie nogi i krótką spódniczkę. No i mówiła do Ciebie: ,,Paulie”. – tu teatralnie zatrzepotał rzęsami.
-Nie śliniłem się! Ja…
-TY się nie ślinisz, TY siedzisz w domu i robisz sweterki na drutach, DZIADKU. – przerwał mu Lennon.
-Nie powiedziałem tego! Ale też się NIE ŚLINIŁEM!
-Śliniłeś się jak małe dziecko! – John już tracił cierpliwość.
-Nie śliniłem się! Sami widzieliście, to było tak…
JEDYNA PRAWADZIWA WERSJA WYDARZEŃ OCZAMI PAULA:
-Oddawaj mój grzebień!
-Ała!
-Przepraszam!
-Ej! Ta marynarka jest za ciasna!
-Bo to MOJA marynarka!
-Ups… wybacz Ringo. – Paul oddał przyjacielowi jego własność i zabrał się do poszukiwania swojej marynarki. Nagle drzwi garderoby się otworzyły, a do środka zajrzała uśmiechnięta twarz wysokiej blondynki o niebieskich oczach. Miała na sobie krótką jasną spódniczkę, czarny golf, a na nogach jasne rajstopy i żółte buty.
-Macie jeszcze dziesięć minut. Potem wchodzimy na wizję. – poinformowała Beatlesów. Zapanowała panika. Paul miotał się na wszystkie strony w poszukiwaniu upragnionej marynarki, John dostał z tego powodu ataku śmiechu, a Ringo rozpaczliwie rozczesywał swoje włosy, które akurat tego dnia nie chciały ułożyć się za nic na świecie.
-Może mam w czymś pomóc? – spytała dziewczyna.
-Byłoby miło, gdybyś znalazła moją marynarkę. – powiedział Paul.
-Czy to nie tamta? – wskazała ręką na szarą marynarkę wiszącą na oparciu niebieskiego fotela.
-Tak, dziękuję bardzo. – odparł.
-Nie ma za co… Paulie.
Kiedy dziewczyna wyszła, Paul otworzył drzwi i razem z pozostałymi Beatlesami wyszli z garderoby.
-Chyba Cię pogięło! – żachnął się Lennon.
-Nie pogięło, tylko taka jest prawda! – stwierdził Paul.
-Śmiechu warte! – rzucił Ringo.
-Dokładnie… - dodał John – przecież wszyscy znamy prawdę…
JEDYNA PRAWDZIWA WERSJA WYDARZEŃ OCZAMI JOHNA:
-Oddawaj mój grzebień!
-Ała!
John, palący papierosa stał wpatrując się w lustro. Znów trochę popiołu spadło na ziemię. Ale nikt mu nie wypominał, w końcu był gwiazdą, mógł robić co chciał. Był buntownikiem, wyjętym spod prawa, złym kolesiem, na którego leciały wszystkie laski…
-John, przejdź do rzeczy!
-Cholera, nie wpieprzajcie mi się w opowieść! – wrzasnął Lennon. – Na czym to ja… a, tak…
Nagle drzwi otworzyły się na oścież i stanęła w nich dziw… znaczy dziew… czyna ubrana w kozaki do kolan, krótką skórzaną spódniczkę i obcisłą bluzkę z głębokim dekoltem. Miała biust Brigitte Badot i nogi… do samej ziemi.
-Chłopcy, macie jeszcze 10 minut… może mogłabym coś dla was zrobić? – spytała zalotnie. W tym momencie Paulowi szczęka opadła, a z języka zrobił się dywan. Szybko się jednak ogarnął i, choć ślina wciąż leciała mu półgębkiem, wysilił się na zalotny ton, kiedy podszedł do niej, spojrzał na nią i spytał:
-Ta marynarka jest bardzo ciasna, może pomogłabyś mi ją zdjąć?
-Z przyjemnością, Paulie… - po czym z lubieżnymi uśmiechami na twarzach wyszli na pusty korytarz zatrzaskując za sobą drzwi.
-Ziemia do Johna! Ziemia do Johna! Halo! – Paul stukał w głowę Lennona.
-Czego?! – spytał John kiedy w końcu się ocknął.
-I ty się pytasz czego?! – z wyrzutem odparł Macka.
-To miała być OPOWIEŚĆ, a nie scenariusz filmu porno! – skarcił go Ringo.
-Dobra, skoro jesteś taki mądry, to powiedz nam jak to było.
-W porządku…
JEDYNA PRAWDZIWA WERSJA WYDARZEŃ OCZAMI RINGO:
-Oddawaj mój grzebień!
-Ała!
-Przepraszam!
-Ej! Ta marynarka jest za ciasna!
-Bo to MOJA marynarka!
-Ups… wybacz Ringo. – Paul oddał przyjacielowi jego własność i zabrał się do poszukiwania swojej marynarki. Nagle drzwi garderoby się otworzyły, a do środka zajrzała uśmiechnięta twarz wysokiej blondynki o niebieskich oczach ubranej w krótką letnią sukienkę. Paul wpatrywał się w nią przez dobre kilka sekund jak zaczarowany.
-Macie jeszcze dziesięć minut, chłopcy. Potem wchodzimy na wizję. – poinformowała Beatlesów. Paul się ocknął. Zapanowała panika. McCartney miotał się na wszystkie strony w poszukiwaniu upragnionej marynarki, co chwilę nerwowo zerkając na dziewczynę, John dostał z tego powodu ataku śmiechu, a Ringo rozpaczliwie rozczesywał swoje włosy, które akurat tego dnia nie chciały ułożyć się za nic na świecie.
-Może mam w czymś pomóc? – spytała dziewczyna.
-Poszukałabyś ze mną mojej marynarki? – spytał Paul uśmiechając się do niej.
-Co nie było zbyt mądre, bo ślina kapała ci z buzi…
-JOHN!
-No co?
-Wracając do historii…
-Czy to nie tamta? – wskazała ręką na szarą marynarkę wiszącą na oparciu niebieskiego fotela.
-Tak, dziękuję Ci bardzo. – odparł.
-Nie ma za co… Paulie.
Po jej wyjściu Paul gapił się w drzwi przez sekundę lub dwie, po czym popędził za nią, pozostali wyszli kilka minut po nim.
-I tak to właśnie było. Koniec.
...
...
...
-NIE ŚLINIŁEM SIĘ!
-PAUL!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LittleKoala dnia Nie 9:09, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dżoniara
Dance Tonight
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:07, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czemu ja tego wcześniej nie widziałam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LittleKoala
The Night Before
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:21, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czyżby ślepota? Stzrzejesz się... Hyhyhyhy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szalony-Rolkarz
Metal Militia
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:28, 21 Sty 2011 Temat postu: Re: Things we said today |
|
|
LittleKoala napisał: | NIE ŚLINIŁEM SIĘ! |
Ślinił. (Takie moje przypuszczenie...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dżoniara
Dance Tonight
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:31, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiadomo, że się ślinił.
A tak w ogóle to wersja Johna była najlepsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LittleKoala
The Night Before
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:56, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ej, to trzeba sprawdzić...
Są jakieś kjompromitujące zdjęcia gdzie Paul się ślini?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karla
Highway!
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WLKP Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:35, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No, wersja Johna jest niezła... Zresztą- to w końcu John ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|